Old Qalust |
Posted: Wed 20:45, 19 Sep 2007 Post subject: Wywiad z: Verte Patriarh. |
|
1. Vice-lider 2. Organizator wspaniałej akcji na rzecz początkujących graczy.
Krótko mówiąc zapraszam do lektury .
Qalust: Witam.
Verte: Witam.
Qalust: Bez tego się nie obejdzie. Coś o sobie .
Verte: Nazywam się Paweł, mieszkam we Wrocławiu. Mam 19 lat, uwielbiam grać w piłkę nożną. W wolnych chwilach trenuję Tajski boks.
Qalust: Tajski boks? To chodzi o to, że sie kopiecie po ryjach? To chyba czasami na eurosport leci... nie wiem . Powiedz coś o tym, bo to jest rzadkie zainteresowanie.
Verte: No cóż, można to tak ująć. Początkowo chodziłem na klasyczny boks, ale niestety za często używałem nóg i dostałem propozycje w klubie Muay Thay. Jeśli chodzi o kopanie po ryjach... Znam wiele innych sztuk walki w których ,,mordobicie" jest czynnościa przewodnią. Ja trenuję główie dlatego, że podoba mi się ten styl walki.
Qalust: Czyli bardziej techniczny styl walki?
Verte: Raczej tak. Chodzi głównie o siłę i spryt. Wiele osób odpadało po pierwszych treningach, ja też niejednokrotnie chciałem sie wypisać. Udało mi się zostać przy tej dyscyplinie jak narazie 3 lata.
Qalust: Hehe jak ja się ostatnio biłem to za dużo nie myślałem Po prostu przy.... głową kolesia w mur, ale to mniejsza już. Dobra zacznę od najważniejszego - spodziewałeś się vice jak tu wchodziłeś?
Verte: Było to dla mnie raczej mało możliwe. W gildi było kilku ,,stalowych" członków, którzy niestety odeszli przez spory, wojnę itp. Obecna sytuacja gildi zmusiła chyba Snd, żeby wybrał mnie na to stanowisko.
Qalust: Jest trochę prawdy w tym, ale jest jeszcze jedna rzecz . W ogóle nikt o tym nie mówił, a zasługami zasłużyłeś sobie na to. To mi się podoba . Ale coś pominąłem... po cholere przychodziłeś do EP, czym się sugerowałeś, co Ci się podobało?
Verte: Zasugerowałem się głównie forum. Spodobało mi się, że gracze mogą komunikować się poza Tibią. W grze nie każdy zawsze ma chwilę czasu żeby pogadać i nie zawsze jest online kiedy trzeba. To był i dalej jest wielki plus Eternal Power.
Qalust: Więc rozumiem, że nie żałujesz wyboru, nawet po tych wszystkich perturbacjach?
Verte: Nie żałuję. W gildi były sytuacje przez które chciałem odejść z EP, ale doszedłem do wniosku że nie warto sie poddawać błahej sprawie.
Qalust: Zajmę się teraz tym, co jest swego rodzaju ewenementem na skalę tej gry... Twoją akcją. Skąd taki pomysł?
Verte: Pomysł wziął się praktycznie znikąd. W pewnym momencie gry pomyślałem sobię, że możnaby coś dla ludzi zrobić. Nie miałem początkowo pomysłu.
Nie wyobrażałem sobie w jaki sposób można rozreklamować akcję.
Ktoś zaproponował mi stronę hunted.pl
Już w pierwszy dzień od zaakceptowania pomysłu na forum gildi, dostałem setki wiadomości. Wiele osób przeczytało w naszym newsie tylko ,,Darmowy ekwipunek na Jamerze". Dostawałem mnóstwo pogróżek i pytań. Na pewno nie byłoby tej akcji gdyby nie szybka reakcja gildi. Wiele osób wysyłało do mnie paczki z ,,datkami" dla nowych.
Qalust: No właśnie... to pewnie męczące uporać się z grupką noobów(nie mówię o wszystkich, tylko o tych którzy sobie robili jaja, albo szli na odwal.)... Jak to wyglądało od kuchni?
Verte: Początkowo przygotowałem pełno parceli gotowych do wysłania. W pewnym momencie stwierdziłem, że potrzebna jest ostra selekcja graczy którzy dostaną rzeczy. Nie wyrabiałem z odpowiadaniem 20 osobom na te same pytania, więc odpowiedzi wpisałem w hotkeye. Wtedy wszystko zaczęło iść szybko i sprawnie. Rzadko zdarzała mi się sytuacja w której nie wystarczyły mi do rozmowy hotkeye. Gracze są bardzo przewidywalni.
Qalust: Jesteś z siebie dumny? (sorry że po imieniu)
Verte: Niestety nie. Bardzo mała ilość graczy wbiła choćby 10 poziom. Większość dostała eq i przestała grać. To byl błąd, chciałem rozdać jak najwięcej rzeczy, a nie pomyślałem o ostrej selekcji. Jestem raczej dumny z ludzi którzy włożyli sporo pracy żeby mi pomóc.
Qalust: Spodziewałeś się takiego entuzjazmu gildii na ten pomysł?
Verte: Jak rozpocząłem akcję, znałem już trochę ludzi z gildi. Wiedziałem że niektórzy będą chcieli pomóc. Ciekawy jest fakt, że kilka osób spoza Eternal Power też regularnie wysyłały mi rzeczy. Byli w gildi też tacy, którzy o akcji dowiedzieli się całkiem niedawno, bo nie zaglądali na forum.
Qalust: Nie mówmy o tym bo już żygam na boki mówieniem o tym. Temat powoli "zastyga". Planujesz znów news na hunted.pl - druga edycja?
Verte: Tak, ale akcja będzie wyglądała zupełnie inaczej. Mam zamiar wznowić akcję będąc w 100% przygotowanym. Myślę, że na święta, kiedy każdy z nas będzie miał trochę więcej czasu.
Qalust: Na tych samych zasadach? Czy jakaś gwiazdka pod tekstem będzie?
Verte: Mam zamiar przeprowadzić rozmowę z każdym, kto chciałby dostać rzeczy. Łatwo zauważę kto się nadaje a kto nie. Wiele osób miało poprostu słomiany zapał. Jeden gracz zadeklarował że przed lvl'owaniem wbije skile po 100. Jak narazie nie gra.
Qalust: Hehe ten od pustego krytykowania Dobry koleś... OK tyle o tym. Jak się dowiedziałeś o tej grze i co Cię skołoniło do grania?
Verte: O grze dowiedziałem się jakieś 2,5 roku temu. Koledze posypało się gadu gadu i uparł się (przez telefon) żebym z nim gadał na Tibi. Założyłem konto. Jamera była młodym serwem. Nie wiem do dziś co skłoniło mnie do gry tutaj. W sumie expić zacząłem w te wakacje, wcześniej miałem inną postać którą poprostu ,,żyłem" sobie na Jamerze.
Qalust: Jaką?
Verte: Był to knight, którego nick przemilczę. Moja obecna postać nie ma z tamtą już nic wspólnego.
Qalust: Jak powstał Verte i co oznacza ten nick?
Verte: Zalogowałem się na chwilkę na noobchara ktorego zabili po chwili pod DP. Wtedy właśnie poznałem Ragika. Gadalismy z godzinę, kiedy napisał że fajnie byłoby gdybym wrócił do gry. Tak zrobiłem, założyłem konto, po 5 min aktywowałem pacca i ruszyłem do gry. Nick wybrałem przez sytuację która zaistniała na języku francuskim. Nie wiedziałem co oznacza ,,Verte" i dostałem jedynkę. Na wieki utkwi mi w pamięci, że oznacza to kolor zielony. Nick wybrałem, bo ta sytuacja dalej mnie śmieszy.
Qalust: Też mam francuski Ep do końca?
Verte: I jeszcze dłużej
Qalust: Tak jak każdy 100lvl?
Verte: No większość 100lvl z gildi idzie na wojnę. Mi to na szczęście narazie nie grozi
Qalust: Ok zostawmy tą tibie Czego słucha Zielony?
Verte: Wychowałem się na Ac/Dc, Metallice, Megadeth. Do dzisiaj lubię posłuchać tych kapel. Odkąd gram w zespole metalowym, słucham raczej cięższego brzmienia. Slipknot, Motorhead, Dragon Force, Trivium.
Ostatnio zacząłem słuchać też Red Hot Chilli Peppers, pojechałem nawet na ich koncert który odbył się w wakacje w chorzowie.
Qalust: Na czym grasz?
Verte: Na gitarze basowej. Czasem lubię pograć na elektryku, gdyż ma ciekawsze brzmienie jeśli chodzi o solówki.
Qalust: Koncertujecie czy tylko to jest narazie"garaż"?
Verte: Narazie koncertujemy tylko jako supporty w klubach muzycznych.
Qalust: A kim się możecie pochwalić z supportów?
Verte: Graliśmy np. dla Acid Drinkers w zeszłym roku.
Qalust: A to ładnie... Jaki typ kina?
Verte: Uwielbiam horrory i dobre komedie.
Qalust: klątwa w wersji japońskiej i te klimaty? NIe lubie horrorów
Verte: Ja mam słabe nerwy. W kinie mam puls 160
Qalust: Wierzysz w śmierć, zniszczenie i ciemność?
Verte: Śmierć- dosięgnie każdego z nas
Zniszczenie- Patrz: śmierć
Ciemnosć- Strzeżcie się, ciemny Pan nadchodzi
Qalust: Coś chciałbyś dodać?
Verte: Podoba mi sie. Wystarczy pytanie ,,chciałbyś kogoś pozdrowić itp"
Qalust: Czy chciałbyś kogos pozdrowić na koniec?
Verte: Chciałbym pozdrowić wszystkich przyjaciól, oraz tych którzy dotrwali do końca tego wywiadu
Qalust: I styka Serdecznie dziękuję, że poświęciłeś czas na ten wywiad .
Verte: Dzięki również |
|